w sercowatych liściach
dziko rozsypane
wychodziły opromienione
zdobiąc zieleń
chciałam się zmieścić
skurczyć pod głogiem
tam było zacisznie
inaczej
kucając
wciągałam powietrze
czując ich ulotność
zapominałam się
wtedy nie wiedziałam
że trzeba odczekać
by znowu poczuć
fiołki
8.03.2011 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz