ma swoje ulubione ulice
pełnych resztek przydatnych do spożycia
nie patrzy na daty
węchem sprawdza jakość
już nie sięga po brzytwę by odsłonić twarz
ciągle zapuszcza
zasłaniając się przed ludźmi
długa broda mieni się w światełkach
drży srebrnymi nitkami
gdyby nie odstraszający zapach
mógłby być świętym mikołajem
dla wnuków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz