najlepiej było latem
bo udawało się wyjść poza ściany
i biec do utraty sił
po polnych drogach
wiatr zamiatał kurz
rozsypane w pszenicy maki
nabierały intensywnie barwy
rozpływały się po powierzchni
tak jak ja dojrzewały w słońcu
w ciszy
nawet błoto wydawało się miłe
kiedy deszczem znaczone były powroty
lato - 2010 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz